Jak wycenić pozycjonowanie?

Jako, że mam 5 minut wolnego czasu, chciałem wam dziś opowiedzieć po krótce w jaki sposób wycenić konkurencję. Może nie wycenić, tylko ocenić działania konkurencji w top10 i to, czy fraza o którą walczycie jest w ogóle do zdobycia.

Zanim zabierzecie się za pozycjonowanie nowego sklepu internetowego/strony firmowej, upewnijcie się, że otoczenie konkurencyjne nie jest tak mocne, że pojawia się w najnowszym „Forbesie”. A mowa m.in. o Agata Meble, bo mam kilka dobrych case’ów na temat branży meblarskiej i tego, jakie nakłady finansowe są przeznaczane na SEO, SEM i generalnie na marketing. Agata Meble jest 34 największą polską firmą w Polsce. Jej kapitalizacja to 1,7 miliarda złotych. Kilka lat temu z Agatą Meble można było konkurować i z budżetem 300 złotych i pewnie ogarnąć kilka fraz, które robiła. Dzisiaj to już naprawdę jest trudny rynek. Ale nie o tym.

Słuchajcie, każdy audyt otoczenia konkurencyjnego zaczynam od tego, że sprawdzam Top10. Pobieram sobie 10 wyników, zapisuję je w notatniku i wrzucam do Ahrefs’a. Możecie też korzystać oczywiście z Majestic’a, czy Clusteric’a. Whatever. Ja się po prostu przyzwyczaiłem do wskaźników, które są w Ahrefs’ie i generalnie na nim najlepiej mi się pracuje.

Z Clusteric’em byłbym dosyć ostrożny. Dane, które są w Clusteric’u nie bardzo pokrywają mi się z rzeczywistymi wynikami organicznymi top10. Sprawą oczywistą jest, że Clusteric potrafi dosyć trafnie zidentyfikować np. względnie toksyczne otoczenie. Oznaczy wam domenę: „Hej, ta domena ma bardzo duży OBL, bardzo dużą liczbę linków wychodzących, więc dodanie swojej strony do tegoż serwisu może w pewnym zakresie grozić waszemu biznesowi”. Może to mieć negatywny wpływ na budowanie autorytetu domeny. To tak w bardzo dużym uproszczeniu.

W Ahrefs’ie sprawdzam globalną liczbę backlinków, poziom Referring Domains, czyli bezwzględną liczbe domen, które prowadzą do domeny, oraz adresy IP. Jeśli nie widzę żadnych kosmicznych liczb to znaczy, że to nie są backlinki, które ma MediaMarkt, Payu, Przelewy24, czy jakieś inne marki z mediów ATL-owych, które reklamują się w telewizji, radiu itp. Interesuje nas liczba łączna linków, które prowadzą do domeny i tempo pozyskiwania tychże linków. Jeżeli widzicie, że domena generalnie stoi, czyli nic się wokół niej nie dzieje, albo ostatnie linki przypadają na kwiecień ubiegłego roku, to można szacować, że ta domena z Top 10 jest względnie do zrobienia.

Jeżeli w top10 macie wyniki, które wyglądają bardzo dziwnie, np. obserwujecie frazy i widzicie od dłuższego czasu, że wyświetla się jakaś domena, która była przyblastowana xRumerem i ta domena potrafi stać nawet 2-3 lata po jakimś blaście sprzed kilku lat, albo jest popychana rotacją i nadal stoi, to możecie założyć, że coś jest nie tak i przeskoczenie tego będzie dosyć trudne, czasochłonne, kapitałochłonne. Zwróćcie uwagę na pewne anomalie.

Poza tym, interesuje nas oczywiście tempo pozyskiwania tychże linków, czyli nie sam backlink. Więc, jeżeli widzicie, że firma ma szeptankę i tych linków przybywa w tempie 100, 200, 300 linków to macie pewien case. Możecie nawet estymować pewne koszty. Oni wydają na szeptankę tyle i tyle, bo powiedzmy, że przeciętny koszt pozyskania linka na forum dyskusyjnym to 2 zł netto, więc jeżeli sobie to pomnożycie, będziecie mieli plus minus pogląd na to, ile wydają na marketing szeptany i co robią on-site. Będziecie wiedzieli z jakim budżetem musicie się mierzyć.

Ostatecznie interesuje nas też lokalizacja tychże linków. Co innego 100 linków z forów dyskusyjnych, co innego 100 linków no-follow z blogów na WordPressie, a co innego 100 linków pozyskanych od blogerów. Ciężkie też są domeny, które bardzo dużo inwestują w content marketing. Powiedzmy, że pozyskują linki z artykułów sponsorowanych, wydają na to kilka, kilkanaście tysięcy miesięcznie – jeżeli takie coś się dzieje to musicie mieć to na uwadze.

W wielu materiałach oczywiście dosyć krytycznie ustosunkowuje się do tego, bo uważam, że można bardziej efektywnie wydać te pieniądze. Natomiast musicie wiedzieć, że jeżeli ktoś wali dużo artykułami sponsorowanymi to przeskoczenie go również będzie wymagało od was dużego wysiłku.

Rzecz druga i kluczowa to wiek domeny. Jeżeli w top10 są same stare domeny, a widzicie, że pierwsze świeże domeny to top20, top30, to pewnie będzie ciężko. Jest to jednoznacznie powiązane z trzecim punktem o którym chciałem powiedzieć, czyli z poziomem rotacji wyników organicznych. Ogarnijcie sobie w Senuto, przerzucając każdą domenę jedna po drugiej, w jaki sposób klasyfikuje się przebieg pozycji. Sprawdzicie to w analizie widoczności, klikając bodajże w „zobacz długi ogon”. Możecie skontrolować to jak konkretne domeny reagują na zmiany w serpach. To znaczy, jeżeli zobaczycie, że te domeny w top10 cały czas stoją na tych samych pozycjach, ich wykres fraz w ujęciu historycznym jest ten sam (to znaczy ta domena np. ma od X miesięcy tą samą pozycję) to możecie mieć pewność, że trzeba będzie szukać prawdopodobnie jakiś nowych, innych fraz.

I to by było chyba tyle. W bardzo dużym skrócie: są trzy główne czynniki, czyli poziom rotacji wyników organicznych, wiek domen w top 10, top20 oraz poziom tempa pozyskiwania backlinków do domeny.