Jaki skrypt sklepu internetowego wybrać?

Presta, Magento czy WooCommerce?

Tak jak mówiłem – nie jestem za SAS-ami, czyli sklepami w formie abonamentowej. Co prawda bariera wejścia w ten rynek jest dużo mniejsza (macie 2000zł, wchodzicie, ten sklep działa itd.), ale przy każdym audycie technicznym który robimy i proponujemy pewne rozwiązania zawsze spotykamy się z odpowiedzią, że czegoś się nie da. Klient powiedział, że chciałby mieć wersję mobilną swojego sklepu (RWD), żeby strona się dopasowywała do telefonu. Usłyszał w odpowiedzi (nie podam nazwy firmy, bardzo popularny SAS w Polsce) że będzie to kosztowało 10.000 zł. I Klient pyta, co robimy. Wie Pan, kupił Pan, dzierżawi to i de facto nie jest to Pana sklep, więc pozostaje albo zapłacić, albo robić nowy sklep.

Jeżeli chodzi o te trzy sklepy:

Magento – na tym stoją największe sklepy. Ma najwięcej naleciałości e-commercowych dla dużych podmiotów, jego baza danych wytrzyma kilkadziesiąt tysięcy produktów i sklep nie będzie się zapychał. Niestety, jest dla Was nie do ogarnięcia na poziomie SEO. Jeżeli Klient kupi np. jakąś skórkę, to załatanie tego skryptu to tragedia. Magento indeksowało nawet koszyk z porzuconymi danymi osobowymi. Generowało jakieś dziwne adresy URL w koszyku i pozwalało z wyników organicznych znaleźć porzucone koszyki z wypełnionymi danymi osobowymi. Teraz jak jest to Rodo-srodo to już w ogóle kwas. Magento miało też takie problemy, że generowało pięć adresów URL dla jednego produktu. Był osobno:

• widok desktopowy,
• widok mobilny,
• jeszcze jakaś sesja,
• warstwa kolorystyczna.

Trzeba było to wszystko URL-ami usuwać w Search Console (GSC1):

• PrestaShop – pewien „półśrodek”. Jest dedykowanym silnikiem, nieco mniej zaawansowanym od Magento, natomiast pod względem developerskim jest dużo łatwiejsza do ogarnięcia. Nie ma tak dużo problemów back/front -endowych jak Magento pod względem SEO. Nie mówię, że Magento jest złe pod względem SEO, jeżeli ktoś umie to zrobić – ja nie umiem. Jest np. agencja Divante, która robi same sklepy na Magento, tylko taki sklep kosztuje około 100.000 zł. Presta jest półśrodkiem, może nie jest najlepsza na start, ale jak przebrniecie przez WooCommerce to warto się zainteresować Prestą.
• WooCommerce – najbardziej prymitywny sklep. Jest to wtyczka do WordPressa, która tworzy z WordPressa sklep internetowy. Wiadomo, że WP nie był pisany żeby być sklepem. Natomiast pod względem ogarnięcia SEO – macie wtyczkę „All in One Seo Pack” (Yoast SEO), wytniecie sobie tagi, wytniecie sobie indeksację filtrowania; nie ma w ogóle problemu z ogarnięciem tego.

Napisanie modułu dedykowanego będzie kosztowało (mniej więcej):

• 100zł dla WooCommerce,
• 500zł dla Presta Shop,
• 1500zł dla Magento,

ponieważ developerów którzy pracują na Magento i dobrze się ogarniają jest trzy razy mniej, niż na Preście i dziesięć razy mniej, niż na WooCommerce.

Tutaj przykład tego, w jaki sposób np. PrestaShop generuje sobie adresy URL. Wyglądają w ten sposób. Ten czarny, to jest adres URL kategorii gogli 100% w sklepie internetowym, natomiast to już jest adres doklejony przez silnik Presty po wciśnięciu „sortuj po” powiedzmy najtańszych. Problem jest taki, że ten adres URL jest dynamicznie generowany w waszej przeglądarce i robot Google ma dostęp do takiego adresu URL.

Usuwanie adresów URL

To jest Search Console, czyli panel w którym weryfikujecie swoją domenę. Tutaj macie bardzo dużo parametrów URL, które są doklejane przez silnik Presty i które wypadałoby usunąć z indeksu.