Podstawowe pytania o zaplecze techniczne

Dziś garść pytań, jakie Klienci kierują do nas w kontekście budowy zaplecza SEO. Zaczynamy.

• Czy duży site: i zasięg organiczny zaplecza wpływają na moc przekazywaną stronie docelowej?

I tak i nie – wszystko zależy od tego, w jaki sposób podejść do tego zagadnienia.

Załóżmy, że mamy dobrze podlinkowany serwis typu one-page, z którego wychodzą 1-2 linki do strony docelowej. Gdybyś spojrzał w Ahrefs’a, Senuto, to zasięg organiczny takiego serwisu będzie marginalny, a jednak z testów wynika, że taki serwis „kopie”. I teraz – rozbudowa tego serwisu o dodatkowe podstrony – powiedzmy niech to będzie 10-50 dodatkowych podstron, nie będzie bezpośrednim powodem, dla którego już istniejące linki ze strony głównej tego serwisu miałby mocniej kopać. Bo to linki prowadzące do strony głównej, a nie wielkość site: determinuje moc, jaką ten serwis oddaje ze strony głównej.

Oczywiście z drugiej strony to też nie znaczy, że to usprawiedliwia zakup linków z czyjegoś zaplecza, które ma zerowy zasięg organiczny. Nie w tym rzecz. Wszystko tak naprawdę rozbija się o kontekst. Czym innym jest zerowy zasięg organiczny one’page’a, a czym innym zerowy zasięg organiczny serwisu z setką podstron. Innymi kryteriami powinieneś kierować się wobec tego, oceniając czyjś serwis, a czym innym budując swoje zaplecze.

Nie mniej jestem daleki od postawienia hipotezy, że SAM zasięg organiczny determinuje moc, jaką domena przekazuje lub przekazywać może. To zły mindset. Równie dobrze domena może mieć SATYSFAKCJONUJĄCY ruch, ekspozycję w organiku, ale nie będzie stanowiła większej wartości w kontekście przekazywania mocy w linkbuildingu, jeśli będzie słabo podlinkowana.

Zasięg organiczny może odzwierciedlać i na ogół odzwierciedla kondycję serwisu, domeny, ale nie traktowałbym tego jako wykładni za każdym razem.

Faktem niepodważalnym jest, że kiedy podstrona X zaplecza rankuje na tę samą frazę, którą chcesz dopalić na stronie docelowej i pozyskasz z niej link, to skalowalność takiego linkbuildingu będzie wyższa, co jednak nie znaczy, że linki na zapleczu bez szerszego kontekstu „tematycznego” są mało efektywne.

Ba – niegdyś domeny obciążone nawet penalizacją (np. za przesadzenie z nadmiernym „tłuczeniem” w 1 keyword linkami exact matchowymi) potrafiły nadal oddawać moc. Czyli domena miała przycięty zasięg organiczny za słabo „rozgarnięte” linkowanie 1 podstrony, ale i tak w kontekście linkbuildingu moc przekazywała. Jak to jest dziś – trudno oczywiście powiedzieć, bo z tego typu filtrami spotykamy się już nieczęsto, natomiast uwrażliwiam – wszystko zależy od kontekstu.

• Czy zaplecze musi być aktualizowane?

Jeśli twoje zaplecze ma sprowadzać się do instalacji WordPressa i publikowania w nim artykułów contentowych, to rzeczywiście – byłoby dziwnie, gdyby wisiały na nim wpisy sprzed 2 lat, ale po pierwsze:

A: Z naszych testów nie wynika, że zaplecze, które leży od 2 lat „odłogiem”, „kopie” słabie niż to aktualizowane ostatni raz tydzień temu – pod warunkiem, że jest cały czas linkowane lub przynajmniej – profil linków jest utrzymywany na podobnym poziomie, tj. nie dopuszczamy do sytuacji, w której takie zaplecze systematycznie traci linki wraz z upływem czasu.

Mit o konieczności aktualizowania zaplecza wynika prawdopodobnie z faktu, że jeśli mamy do czynienia z zapleczem SEO sformatowanym jako blog, to kiedy z pobudek biznesowych takie zaplecze przestaje być aktualizowane, uzupełniane w content, równolegle idzie za tym zaprzestanie pozyskiwania linków do niego.

B: Nikt nie zmusza cię do budowy zaplecza technicznego w formie bloga. Zapleczem równie dobrze może być kolejna strona firmowa, która ma statyczny charakter i jej layout, zawartość zmienia się raz na 5 lat. Jeśli do takiej statycznej domeny będziesz sukcesywnie pozyskiwał linki, to technicznie rzecz biorąc – ona w niczym nie będzie różniła się od WordPressa. A chyba lepiej poświęcić 100% zaangażowania w linkbuilding niż marnować zasoby na klepanie contentu dla samego klepania? Hmm?

• Czy zaplecze dla 1 domeny jest bez sensu?

To nie tak, że jest bez sensu, ale fakt faktem, że rachunek ekonomiczny skaluje się tym lepiej, im więcej „domen” dźwiga na sobie takie zaplecze techniczne. Ale pamiętaj, że nawet jeśli dzisiaj masz tylko 1 domenę, to takie zaplecze techniczne, na jakie składa się kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt mniejszych, większych serwisów będziesz mógł wykorzystać też do dopalania już linkujących do ciebie lokalizacji lub przeczekać aż pojawi się możliwość wprowadzenia na rynek drugiej, trzeciej strony firmowej. Zaplecze ma się też świetnie w przypadku e-commerce, gdzie przyjdzie ci sezonowo linkować wybrane produkty lub w przypadku serwisów contentowych, gdzie wystarczy po RSS Feedzie zasysać linki do aktualnych wpisów i emitować je na zapleczu – w efekcie, będziesz startował z lepszych pozycji początkowych, niż gdyby tych linków nie było – nawet, jeśli będą rotowały (tj. po jakimś czasie wypadały, bo w ich miejscu miałyby pojawić się inne).

• Co z ujawnieniem Whois strony docelowej, linkowanej z zaplecza SEO?

Mam jeszcze pytanie, czy zmiana na publiczny whois domeny strony docelowej (dane firmowe) może dać pozytywne efekty SEO? Wydaje mi się, że to dobry pomysł ale chciałem jeszcze zapytać…

Nie, odkrycie Whois jest bez znaczenia. To jeden z utrwalonych lata temu mitów. W tym miejscu przypomina mi się też pomysł przedłużania domen na 5, 10 lat do przodu – co miałoby rzekomo uwiarygadniać biznes właściciela, jego wiarę we własne możliwości i fakt, że jeśli zapłacił z góry na tak długi okres, to serwis na takiej domenie miałby być traktowany przez algorytm Google preferencyjnie. W końcu nikt dla byle jakiego serwisu nie opłaciłby domeny z góry na kilka lat, ale tę hipotezę można wsadzić między bajki.

• Co z zapleczem na wordpress.com albo Blogspocie?

Dla dywersyfikacji okej, ale na pewno nie przy budowie właściwej strategii. Więcej na ten temat posłuchasz w materiale na naszym kanale: Zaplecze na darmowych platformach. Czy to dobry pomysł?

A tymczasem ja dziękuję Wam bardzo za uwagę. Widzimy się już niebawem. Do usłyszenia, Paq.