fbpx
Powrót
E-commerce,SEO

Cykl konwersji gotówki w e-commerce

, czyli dlaczego e-commerce sprzedaje (też) towar, którego fizycznie nie ma na magazynie?

27 kwietnia 2020
Adrian Pakulski

Adrian Pakulski WŁAŚCICIEL / SPECJALISTA SEO

Jesteś zainteresowany
współpracą?

To, że e-commerce handluje nie tylko towarami, które fizycznie ma w swoim wewnętrznym magazynie, ale i produktami dostępnymi u dostawców, hurtowni, importerów i producentów – to oczywiste dla właścicieli, choć nie zawsze dla samego klienta. I nie mówię tu o dropshippingu, a regularnym e-commerce; i głównym powodem, dla których handel elektroniczny jest często zmuszony do bazowania również (bo nie tylko) do stanów magazynowych swoich partnerów jest długi tzw. cykl konwersji gotówki i dziś wytłumaczę czym jest i jak można próbować go optymalizować.

Cyklem konwersji gotówki mierzymy czas jaki upłynął od chwili zapłacenia dostawcy za towar, który ma trafić na magazyn do chwili wypracowania z tego towaru fizycznego zysku; i ten czas pomniejszamy o okres odroczenia płatności – to kluczowe. Żeby dobrze to zrozumieć, posłużmy się przykładem.

Dodatni cykl konwersji gotówki w e-commerce

W przypadku handlu elektronicznego klasyczny scenariusz moglibyśmy policzyć w następujący sposób:

1 stycznia kupujemy produkt XYZ od dostawcy z odroczoną na 7 dni płatnością.

2 stycznia następuje wysyłka.

3 stycznia, czyli po 2 dniach towar fizycznie zostaje dostarczony przez kuriera, wprowadzony na magazyn, sfotografowany i ostatecznie produkt XYZ trafia do oferty sklepu online.

8 stycznia płacimy dostawcy za ten produkt.

20 stycznia, czyli optymistycznie po 17 dniach towar sprzedaje się fizycznie w sklepie.

21 stycznia odnotowujmy płatność na swoim koncie i wysyłamy produkt do klienta.

Wobec tego cykl konwersji gotówki zajął sklepowi 14 dni, bo cały okres operacyjny trwał 21 dni, a tylko 7 dni udało się sklepowi „oszczędzić ” z tytułu odroczonej płatności.

Przeczytaj też:  Jak zaplanować otwarcie sklepu internetowego?

Ale jeśli płatność jaką wybrał klient nie jest płatnością z góry, a za pobraniem u kuriera, to dochodzi już do scenariusza, w którym to gotówka jest dalej zamrażana na rynku, przez 7 do nawet 20 dni – w zależności od tego, z usług której z firm kurierskich korzysta sklep i czy klient w terminie podjął tę paczkę i za nią zapłacił.

W takim scenariuszu cykl konwersji gotówki wydłuża się już z 14 do 20-34 dni.

Zakładamy przy tym, że klient jednak nie zdecydował się np. na zwrot towaru, zostawił produkt u siebie i jest z niego zadowolony. Bo gdyby klient wycofał się, np. przy ustawowych 14 dniach, to cykl konwersji gotówki należałoby przemnożyć pewnie razy 2 albo 3.

I właśnie z tego powodu e-commerce tak chętnie handluje produktami, jakie znajdują się w zasobach zewnętrznych dostawców, bo dzięki temu czas konwersji staje się ujemny. Jak to możliwe?

Ujemny cykl konwersji gotówki w e-commerce

Jeśli towar zamówilibyśmy od tego samego dostawcy, ale pod konkretne zamówienie klienta, to jeśli:

1 stycznia klient płaci za towar z góry, tego samego dnia składamy zamówienie u dostawcy z tym odroczonym 7-dniowym terminem płatności, ale już 3 stycznia proces operacyjny zostaje zamknięty, bo tego dnia możemy wysłać towar kurierem, jednak dostawcy i tak zapłacimy dopiero 7-8 stycznia.

Cykl konwersji gotówki w takim scenariuszu jest ujemny i wynosi -6, -7 dni, co zasadniczo wpływa na poprawę płynności organizacji. Oczywiście gdyby w grę wchodziła płatność pobraniowa, to cykl konwersji gotówki pewnie znów byłby dodatni, ale też nie na tak wysokim poziomie, jak w przypadku towarowania się sklepu i dopiero szukania na ten towar klientów na rynku.

Przeczytaj też:  Jak napisać artykuł?

Utrzymanie ujemnego lub chociaż zerowego cyklu konwersji gotówki w przypadku całego portfela małych i średnich e-commerce’ów jest trudne, o ile w ogóle możliwe do osiągnięcia. Co oczywiste – najlepsze wyniki w tych kategoriach odnotowują giganci, którzy dyktują warunki cenowe swoim dostawcom, wymuszając na nich odroczone płatności za dostawy do nawet 30-60 dni. W takim modelu e-commerce ma w obrocie tak naprawdę nie swoją gotówkę, a dzięki temu zyski może reinwestować w bieżące projekty.

Cykl konwersji gotówki e-commerce można próbować skracać:

1. Negocjacje handlowe z dostawcami

I tak np. w spółce Enduro 7 o ile trudno nam wynegocjować odroczone płatności z kontrahentami zagranicznymi, to w przypadku polskich hurtowników korzystamy z płatności odroczonych o 7 i 14 dni.

Co ważne – standardową praktyką w e-commerce na samym początku współpracy są przedpłaty dla dostawcy lub wysyłki towaru za pobraniem (sklep płaci gotówką przy odbiorze ładunku), więc tych 7 lub 14 dni są to i tak już indywidualnie renegocjowane warunki. Zresztą krótkie czasy płatności to standard w tej branży; to też potwierdzają m.in. badania Coface:

„[…] branże najbardziej restrykcyjne w zakresie terminów to handlowa, tekstylno-odzieżowa, rolniczo-spożywcza, energetyczna i motoryzacyjna”.

Zdaje się, że do tej pory tylko nasz jeden kontrahent zagraniczny zgodził się na rozliczenie z odroczonym terminem płatności, ale jednocześnie próbując przekonać nas do przedpłat, proponując przy przedpłatach preferencyjne koszty wysyłek.

2. Zmniejszenie liczby transakcji z tych, które bazują na wewnętrznym magazynie na rzecz tych „pod zamówienie

Przeczytaj też:  Background-image w CSS czy img tag w HTML

Logistycznie trudne zadanie, ponieważ generuje sporo kosztów operacyjnych. Tutaj kluczowym elementem jest dobór sobie takiego partnera, który ma na bieżąco aktualizowane stany magazynowe i dowozi wysyłki w czasie. Każde opóźnienie wysyłki do klienta generuje straty wizerunkowe i czasowe, których warto unikać.

3. Zmiana firmy kurierskiej na taką, która zapewnia szybsze zwroty płatności z wysyłek pobraniowych

I tak np. w Enduro 7 wcześniej korzystaliśmy z obsługi DPD, teraz DHL – i o ile DPD wysyłało zbiorcze przelewy w interwałach bodaj 1-tygodniowych w każdy czwartek – to był to zbiorczy przelew z tytułu wszystkich paczek pobraniowych z całego tygodnia. A DHL wysyła te przelewy na bieżąco, co ułatwia nam nieco utrzymanie płynności przy większych zakupach towaru z zagranicy, gdzie tego odroczonego terminu płatności nie jesteśmy w stanie wynegocjować.

4. Eliminacja paczek pobraniowych w ogóle

U nas to niemożliwe, bo średnio co druga paczka jest paczką z płatnością za pobraniem, bo takie są niestety standardy w branży motoryzacyjnej – to wynika z wieloletniej niedbałości branży moto o klienta detalicznego, więc to, że klienci wybierają paczki pobraniowe to po prostu norma – robią to w obawie o dostępność produktu. Natomiast, gdyby to było możliwe, najchętniej zrezygnowalibyśmy z pobrań w ogóle, bo pobrania wydłużają nam cykl konwersji gotówki o 7 dni i nawet przy sprowadzeniu towaru pod zamówienie i szybkiej dostawie, cykl konwersji gotówki staję się niestety dodatni.


Jesteś ciekawy wyników współpracy z PAQ-Studio

235%

Dowiedz się jak wygenerowaliśmy:

zwiększonego zasięgu w Google

Od 1 marca 2018 r. do 30 października 2021 r. poprawiliśmy widoczność marki Sklep Łuczniczy z poziomu 129 do 433 fraz sprzedażowych widocznych w Google w zasięgu TOP 1-3.

5
Oceń artykuł
Zamknij

Ocen: Cykl konwersji gotówki w e-commerce

Oceń
Adrian Pakulski
CEO
CEO agencji SEO Paq Studio i współwłaściciel spółki e-commerce'owej z branży motocyklowej Enduro7. Od 9 lat zajmuje się SEO i pozycjonowaniem w Google ze szczególnym uwzględnieniem e-commerce. Odpowiedzialny za budowę strategii pozyskiwania ruchu z wyszukiwarek dla firm B2B, B2C oraz techniczne SEO. Przedwdrożeniowy konsultant sklepów internetowych na Prestashop i WooCommerce. Wykładowca akademicki.

Jakiego artykułu szukasz?

Zamknij