
Adrian Pakulski WŁAŚCICIEL / SPECJALISTA SEO
Jesteś zainteresowany
współpracą?
Listing produktów w kategorii sklepu internetowego bywa powodem, dla którego architektura SEO (a właściwie – rozkład fraz w wynikach organicznych) potrafi układać się inaczej, niż wynikałoby to ze strategii. Problem, o którym mowa jest typowy dla większości e-commerce’ów w Polsce. W czym rzecz? O tym w dzisiejszym materiale.
Dla zobrazowania problemu posłużę się prostym przykładem – makietą.
Właścicielem naszego przykładowego sklepu jest Bartosz, a sklep Bartosza ma następującą strukturę:
Kategoria nadrzędna:
- Spodnie męskie
Kategorie podrzędne:
- Spodnie męskie chinosy
- Spodnie męskie garniturowe
- Spodnie męskie joggery
itd.
I teraz pojawia się problem: CMS sklepu jest napisany typowo, czyli kiedy Bartosz wprowadza do oferty nowy model spodni, to przypisuje je do kategorii nadrzędnej oraz odpowiedniej podkategorii.
Dla zobrazowania problemu przyjmijmy, że Bartosz otrzymał od hurtowni nową serię chinosów i teraz zabiera się do pracy – wprowadza produkt za produktem z katalogu. Dodał 40 par chinosów i przypisał je zgodnie z zasadą – kategoria zbiorcza „spodnie” oraz podkategoria „spodnie męskie chinosy”. Ta mechanika generuje jednak spory problem, z którego Bartosz jeszcze nie zdaje sobie sprawy.
Kategoria nadrzędna „spodnie męskie” jest na tyle mocno nasycona keywordem „spodnie męskie chinosy”, pochodzącymi z nazw produktów wyświetlanych w listingu, że robot zaczyna się w tym gubić i typowo dla takiej strategii wydarza się coś następującego:
Kategoria nadrzędna „spodnie męskie” jest na tyle mocno nasycona zawartością „spodnie męskie chinosy”, że zaczyna rankować na właśnie te „spodnie męskie chinosy”, a jak zakładam – Bartosz chciał wyraźnego rozdzielenia architektury, gdzie:
„spodnie męskie” rankują na „spodnie męskie”
a każda z podkategorii rankuje na właściwe dla siebie podkategorie, czyli „spodnie męskie chinosy” na „spodnie męskie chinosy”.
Zjawisko jest typowe, ponieważ sam anchor text linku wewnętrznego (czy też zewnętrznego) jest takim samym elementem składowym <body>, jak każdy inny element w niej zagnieżdżony, co jednak nie wydaje się takie oczywiste dla Bartosza, która dopiero wchodzi w e-commerce. Co typowe – do nazw produktów deweloperzy lubią „przyklejać” znaczniki porządkowe <h>, np. <h3>. A <h3> jest na tyle mocnym argumentem dla robota, że w połączeniu z mocnymi linkami, prowadzącymi do kategorii nadrzędnej (spodnie), architektura rozkłada się odwrotnie niż chciałby tego Bartosz.
Przytoczony przeze mnie przykład implikuje znacznie więcej problemów, bo może dochodzić także do rywalizacji/kanibalizacji fraz w obrębie kategorii nadrzędnej, kategorii jej podrzędnych oraz samych produktów. A przypomnę, że produkty chętnie to robią, bo na ogół są bardziej obszerne w zawartość. Produkty mają nierzadko dłuższe opisy niż kategorie. Poza tym ich zawartość rośnie wraz z upływem czasu – pojawiają się opinie klientów, materiały wideo, dodatkowe zdjęcia i inne elementy.
Rozwiązanie tego problemu na etapie przedwdrożeniowym jest znacznie łatwiejsze niż kiedy sklep już „ułożył się”, a jego architektura „ciągnie” w różne strony, bo zaczyna się walka z 301’kami, canonicalami, „wypinaniem” produktów z wybranych kategorii (zakładam, że problem dotyczy nie tylko tego wąskiego segmentu produktowego, tj. spodni, ale całej architektury informacji w sklepie), modyfikacją contentu, a w skrajnych wypadkach – zmianą nazewnictwa produktów, selektywnego stosowania „noindex” w meta tagu, zmianą struktury linkowania wewnętrznego lub też zubożenia zawartości niektórych podstron na rzecz innych.
Pojawia się też pytanie – czy kategoria nadrzędna powinna być zbudowana w taki sposób, aby zawierać listing produktów przypisanych do niej, a może powinna zawierać tylko linki wewnętrzne z podkategoriami, zmuszając użytkownika do niego innego przebiegu procesu zakupowego?
Jako, że w zależności od zawartości sklepu, przebieg „układania” takiego sklepu w organiku to wiele godzin hipotez i weryfikacji testów, to przykładowe scenariusze rozwiązania tych błędów architektonicznych pozwolę sobie zostawić na inny wpis.
Ww przykład to tylko 1 z 100 argumentów, dla których architekturę w e-commerce wypadałoby rozpisać w Excelu i stosować różną, indywidualną nomenklaturę dla kolejnych segmentów produktowych w zależności od kontekstu i powiązania semantycznego.

Jesteś ciekawy wyników współpracy z PAQ-Studio
Dowiedz się jak wygenerowaliśmy:
zwiększonego zasięgu w Google
Od 1 marca 2018 r. do 30 października 2021 r. poprawiliśmy widoczność marki Sklep Łuczniczy z poziomu 129 do 433 fraz sprzedażowych widocznych w Google w zasięgu TOP 1-3.
Ocen: Dlaczego anchory linków wewnętrznych mogą zaburzać architekturę w e-commerce?